środa, 1 września 2010

śliwkowo

No to zrobiła nam się jesień. Zimno, paskudnie i ciągle pada deszcz. Czuję się, jakby był koniec października a nie świeżo rozpoczęty wrzesień.
Moim ostatnim wyczynem kulinarnym był placek ze śliwkami. Przepis oczywiście z White Plate. Przyznam, że ciasto niestety nie należy do moich ulubionych, chociaż może jest to wina poranionego podniebienia, które buntuje się na samą myśl o jedzeniu dosyć suchego, kruchego ciasta. Jednakże moja druga połówka stanęła na wysokości zadania i pochłonęła prawie całe ciasto :)



2 komentarze:

  1. jejku, jak tutaj u Ciebie smakowicie!

    dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciasto ze sliwkami to nie jest też moje ulubione ciasto, bo nie lubie kruchego jakos specjalnie, ani sliwek na ciepło, tak więc łączę się w niewielkim bólu! ale wygląda lux :]

    OdpowiedzUsuń